2019-01-16 11:22:05, Wojciech Dąbrowski - Analogi
Wiele osób uważa, iż ostrość i jakość negatywu czarno-białego z kryształkami typu T (np. T-max, Acros, Delta) w znacznym stopniu zależy od użytego wywoływacza. Po zastosowaniu dedykowanego drobnoziarnistego wywoływacza ziarno powinno być znacznie mniejsze, dając tym samym więcej detali. Do tej pory negatywy czarno-białe wywoływałem w nieśmiertelnym Kodaku D76, jednak jeśli można osiągną lepsze efekty zmieniając tylko wywoływacz to czemu nie spróbować. Wykonałem kilka testów korzystając z filmu Fuji Acros 100 w formacie 120. Wszystkie negatywy zostały naświetlone identycznie. W ramach testów sfotografowane zostały dwie sceny (jedna scena na jednym filmie). Przed wywołaniem filmy zostały pocięte w ciemni na pojedyncze klatki i wywołanie pojedynczo w różnych wywoływaczach, następnie zeskanowane w rozdzielczości 5500 dpi. Poniżej znajdują się przykłady, które pokazują rezultaty. Filmy były wywoływane z czasami i agitacją proponowaną przez producenta.
Po zabawieniu się w „znajdź 10 różnic” uważam, że film wywołany w starym dobrym Kodak D76 bardzo mało różni się od nowoczesnego Adoxa FX39, a Tetenal Ultrafin T-plus pozostaje na końcu stawki.
Acros 100 - Kodak D76
Acros 100 - Adox FX39
Acros 100 - Tetenal Ultrafin T-plus
Po zabawieniu się w „znajdź 10 różnic” uważam, że film wywołany w starym dobrym Kodak D76 bardzo mało różni się od nowoczesnego Adoxa FX39, a Tetenal Ultrafin T-plus pozostaje na końcu stawki.
Acros 100 - Kodak D76
Acros 100 - Adox FX39
Acros 100 - Tetenal Ultrafin T-plus
D76, FX39 i Ultrafin T plus
Acros 100 - porównanie wywoływaczy