2017-03-14 18:50:02, Wojciech Dąbrowski - Analogi
Slajdy są materiałem fotograficznym, który słynie ze swych niepowtarzalnych kolorów. Niestety uzyskanie zamierzonego efektu nie zawsze jest łatwe. W przeciwieństwie do fotografowania aparatami cyfrowymi doświadczenie odgrywa tutaj znaczącą rolę. Diapozytywy są niesamowicie czułe na kolory, co przy fotografowaniu w zróżnicowanych warunkach oświetleniowych i pogodowych często uniemożliwia dokładne określenie ostatecznego wyglądu zdjęcia.
Niektórzy mówią, iż Provia daje bardziej naturalne kolory, mniej „wykręcone”. Z moich doświadczeń wynika, że wcale nie jest to do końca prawdą. Bez sprzecznie odcień obydwu filmów jest całkiem inny: Velvia daje ciepłe kolory z bardzo intensywnymi zieleniami, natomiast zdjęcia z Provi są znacznie chłodniejsze.
Rozdzielczość filmów, ich nasycenie oraz kontrast są bardzo podobne.
Osobiście znacznie częściej korzystam z Velvi, która bardziej trafia w moje preferencje (uwydatnia kolory złotej godziny i pokazuje zielenie w niepowtarzalny sposób). Provi używam, gdy fotografuję w bardzo ciepłym świetle (przed samym zachodem/po wschodzie, gdy występuje dużo czerwieni, róży i żółci) pozwala ona wtedy zachować w miarę naturalny wygląd sceny. Fotografując ludzi kolory skóry wyglądają naturalniej na Provi niż Velvi. Fotografując Provią trzeba mieć na uwadze również to, że przy niedoświetleniu bardzo szybko całość staje się mocno, nienaturalnie niebieska.
Ostatecznie wybór filmu pozostaje kwestią gustu oraz odpowiedniego doboru filmu do danej sytuacji.
Niektórzy mówią, iż Provia daje bardziej naturalne kolory, mniej „wykręcone”. Z moich doświadczeń wynika, że wcale nie jest to do końca prawdą. Bez sprzecznie odcień obydwu filmów jest całkiem inny: Velvia daje ciepłe kolory z bardzo intensywnymi zieleniami, natomiast zdjęcia z Provi są znacznie chłodniejsze.
Rozdzielczość filmów, ich nasycenie oraz kontrast są bardzo podobne.
Osobiście znacznie częściej korzystam z Velvi, która bardziej trafia w moje preferencje (uwydatnia kolory złotej godziny i pokazuje zielenie w niepowtarzalny sposób). Provi używam, gdy fotografuję w bardzo ciepłym świetle (przed samym zachodem/po wschodzie, gdy występuje dużo czerwieni, róży i żółci) pozwala ona wtedy zachować w miarę naturalny wygląd sceny. Fotografując ludzi kolory skóry wyglądają naturalniej na Provi niż Velvi. Fotografując Provią trzeba mieć na uwadze również to, że przy niedoświetleniu bardzo szybko całość staje się mocno, nienaturalnie niebieska.
Ostatecznie wybór filmu pozostaje kwestią gustu oraz odpowiedniego doboru filmu do danej sytuacji.
kliknij, żeby wrócić do poprzedniej strony