2016-05-31 15:19:30, Wojciech Dąbrowski - Analogi
Początki w większości przypadków są trudne. W każdej dziedzinie podejmujemy decyzje, które wpływają bezpośrednio na rezultaty. Na ich podstawie oceniamy oraz kształtujemy podejście do danego tematu. Fotografia analogowa jest jeszcze bardziej skomplikowana z powodu braku natychmiastowych danych wynikowych (zdjęcia mamy dopiero po wywołaniu), dlatego cały proces zajmuje dużo więcej czasu.
Każdy fotograf wypracowuje swoją własną ścieżkę, taką która działa dla niego najlepiej. Nie chcę tutaj nikogo przekonywać, że moje podejście jest lepsze (może mieć ono jednak pewne zalety, a początkującym pozwolić na szybszy start).
Po pierwsze - dobrze wykonane technicznie zdjęcie.
2. Wywołanie filmu.
3. Przegląd wywołanych filmów pod kątem kadrowania, naświetlenia i ostrości (lupką).
4. Skan filmu skanerem płaskim - stworzenie szybkiego podglądu zdjęć.
5. Wybór najlepszych klatek.
6. Skan wybranych klatek skanerem bębnowym.
8. Profilowanie zeskanowanych obrazów w Photoshopie (od tej chwili wszystko zapisuję w pliku PSD na poszczególnych warstwach tak, żeby edycja nie była trwała, a w razie potrzeby można było wprowadzić zmiany).
9. W razie potrzeby posługuję się korekcją krzywych, aby uzyskać poprawny wygląd zdjęcia. Zdjęcie cały czas ma przypisany profil kolorystyczny skanera, umożliwia to wyciągnięcie dużej ilości informacji z obrazu. Pamiętać należy jednak o tym, że przy dużych modyfikacjach kolory nie będą się zgadzać - profil koryguje dobrze tylko surowy plik bez zmian luminancji.
10. Stworzenie finalnych plików poglądowych poprzez odpowiednie zmniejszanie i wyostrzanie. Osobiście najlepsze efekty - naturalność oraz ostrość obrazu - otrzymuję przy stopniowym kilkukrotnym jego zmniejszaniu wraz z wyostrzaniem. Dopiero przy zapisywaniu pliku obraz jest konwertowany do przestrzeni sRGB.
11. Na potrzeby druku obraz jest pomniejszany, wyostrzany, odszumiany (również stopniowo) i ostatecznie konwertowany do przestrzeni Adobe RGB.
Każdy fotograf wypracowuje swoją własną ścieżkę, taką która działa dla niego najlepiej. Nie chcę tutaj nikogo przekonywać, że moje podejście jest lepsze (może mieć ono jednak pewne zalety, a początkującym pozwolić na szybszy start).
Po pierwsze - dobrze wykonane technicznie zdjęcie.
2. Wywołanie filmu.
3. Przegląd wywołanych filmów pod kątem kadrowania, naświetlenia i ostrości (lupką).
4. Skan filmu skanerem płaskim - stworzenie szybkiego podglądu zdjęć.
5. Wybór najlepszych klatek.
6. Skan wybranych klatek skanerem bębnowym.
8. Profilowanie zeskanowanych obrazów w Photoshopie (od tej chwili wszystko zapisuję w pliku PSD na poszczególnych warstwach tak, żeby edycja nie była trwała, a w razie potrzeby można było wprowadzić zmiany).
9. W razie potrzeby posługuję się korekcją krzywych, aby uzyskać poprawny wygląd zdjęcia. Zdjęcie cały czas ma przypisany profil kolorystyczny skanera, umożliwia to wyciągnięcie dużej ilości informacji z obrazu. Pamiętać należy jednak o tym, że przy dużych modyfikacjach kolory nie będą się zgadzać - profil koryguje dobrze tylko surowy plik bez zmian luminancji.
10. Stworzenie finalnych plików poglądowych poprzez odpowiednie zmniejszanie i wyostrzanie. Osobiście najlepsze efekty - naturalność oraz ostrość obrazu - otrzymuję przy stopniowym kilkukrotnym jego zmniejszaniu wraz z wyostrzaniem. Dopiero przy zapisywaniu pliku obraz jest konwertowany do przestrzeni sRGB.
11. Na potrzeby druku obraz jest pomniejszany, wyostrzany, odszumiany (również stopniowo) i ostatecznie konwertowany do przestrzeni Adobe RGB.
kliknij, żeby wrócić do poprzedniej strony