2016-04-30 14:35:02, Wojciech Dąbrowski - Analogi
Moim zdaniem są dwa powody: praktyczny i emocjonalny.
1. Szanuję swoją pracę dlatego zależy mi na tym, żeby wywołane filmy trafiły do mnie w idealnym stanie - niestety jeszcze nigdy mi się to nie zdarzyło. Zarysowania i plamy były na porządku dziennym, a jak wiadomo przekłada się to bezpośrednio na jakość skanu. „Czystością” filmu na pewno będą zainteresowani użytkownicy skanerów płaskich, którzy skanują na sucho z użyciem technologii ICE (funkcja ta nie działa przy skanowaniu klasycznych - srebrowych - filmów czarno-białych).
2. Kiepska jakość była dla mnie pierwszym bodźcem do rozpoczęcia wywoływania negatywów czarno-białych w domowym zaciszu. Pozostawiając sprawy czysto praktyczne na boku - widok płukanego filmu, na którym pojawiają się zdjęcia jest czymś fenomenalnym, a rozwieszanie filmu kończące całą zabawę serwuje uśmiech na twarzy (o ile wszystko poszło po naszej myśli :-)
W wywoływaniu nie ma w tym nic trudnego, całość jest wręcz banalnie prosta. Wystarczy kupić chemię oraz koreks, zrobić dobrą rozpiskę i trzymać się czasu. Wywołując w domu unikamy wszelkich wysyłek oraz nie kompetencji osób trzecich. Dodatkowo nasze zdjęcia zostają w 100% prywatne.
1. Szanuję swoją pracę dlatego zależy mi na tym, żeby wywołane filmy trafiły do mnie w idealnym stanie - niestety jeszcze nigdy mi się to nie zdarzyło. Zarysowania i plamy były na porządku dziennym, a jak wiadomo przekłada się to bezpośrednio na jakość skanu. „Czystością” filmu na pewno będą zainteresowani użytkownicy skanerów płaskich, którzy skanują na sucho z użyciem technologii ICE (funkcja ta nie działa przy skanowaniu klasycznych - srebrowych - filmów czarno-białych).
2. Kiepska jakość była dla mnie pierwszym bodźcem do rozpoczęcia wywoływania negatywów czarno-białych w domowym zaciszu. Pozostawiając sprawy czysto praktyczne na boku - widok płukanego filmu, na którym pojawiają się zdjęcia jest czymś fenomenalnym, a rozwieszanie filmu kończące całą zabawę serwuje uśmiech na twarzy (o ile wszystko poszło po naszej myśli :-)
W wywoływaniu nie ma w tym nic trudnego, całość jest wręcz banalnie prosta. Wystarczy kupić chemię oraz koreks, zrobić dobrą rozpiskę i trzymać się czasu. Wywołując w domu unikamy wszelkich wysyłek oraz nie kompetencji osób trzecich. Dodatkowo nasze zdjęcia zostają w 100% prywatne.
kliknij, żeby wrócić do poprzedniej strony